Duszpasterstwo Trzeźwości Diecezji Kieleckiej
Duszpasterstwo Trzeźwości Diecezji Kieleckiej
Modlitwa
Panie Jezu Chryste, jedyny Panie i Zbawicielu, dziękuję Ci za Twoją nieskończoną miłość, którą okazałeś na krzyżu. Z głębi serca dziękuję, że jesteś moim najlepszym Przyjacielem. Nie pozwól mi ranić Twojego Najświętszego Serca grzechami, zwłaszcza takimi, które prowadzą do uzależnienia i odebrania wolności oraz zdolności kochania Ciebie czystym sercem. Proszę Cię o łaskę życia w Twoich promieniach miłości i miłosierdzia. Pragnę żyć w wolności Dziecka Bożego, bez nałogów, bez sięgania po alkohol i inne środki narkotyczne.
W roku Narodowego Kongresu Trzeźwości, za wstawiennictwem Maryi, Matki Pięknej Miłości, chcę Ci złożyć moje dobre pragnienia i postanowienia, by w swoim życiu pielęgnować cnotę trzeźwości, miłować Kościół święty i moją Ojczyznę. Amen.

Dziś w intencji trzeźwości modlą się:
rozpocznij modlitwę
NOWE ŻYCIE Z JEZUSEM
BEZ UPRZEJMOŚCI


EWANGELIA (Mk 7‚24-30)
Jezus udał się w okolice Tyru i Sydonu. Wstąpił do pewnego domu i chciał‚ żeby nikt o tym nie wiedział‚ lecz nie mógł pozostać w ukryciu. Wnet bowiem usłyszała o Nim kobieta‚ której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła‚ upadła Mu do nóg‚ a była to poganka‚ Syrofenicjanka rodem‚ i prosiła Go‚ żeby złego ducha wyrzucił z jej córki. Odrzekł jej: Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest zabrać chleb dzieciom‚ a rzucić psom. Ona Mu odparła: Tak‚ Panie‚ lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci. On jej rzekł: Przez wzgląd na te słowa idź‚ zły duch opuścił twoją córkę. Gdy wróciła do domu‚ zastała dziecko leżące na łóżku‚ a zły duch wyszedł.


KOMENTARZ
Nie ma tu zabawy w uprzejmości. Jest wspólny wróg‚ którego trzeba pokonać. Jezus i Syrofenicjanka są tego świadomi. To inni mają problem.
Ten fragment Ewangelii to jeden z najbardziej "oburzających" fragmentów. Sposób‚ w jaki Jezus odpowiada tej kobiecie na jej prośbę już niejednego wyprowadził z równowagi. Ale sprawa jest prosta tylko pozornie. I tylko niesprawne ucho usłyszy tu pogardę czy złośliwość ze strony Jezusa. Tymczasem chodzi o to‚ by zrozumieć‚ jak poważna jest sytuacja. Rzecz nie dotyczy błahych spraw. Chodzi o uwolnienie od ducha nieczystego. Takie uwolnienie musi wiązać się ze zmianą całego otoczenia człowieka‚ w którym ma się dokonać. Jezus przygotowuje grunt dla wolności. Oczyszcza swoimi słowami wszystkie złe motywacje‚ które mogą kierować matką‚ by uwolnione dziecko mogło żyć swobodnie. Drugi powód Jego zachowania to ten‚ że Jezus chce spotkać się z nimi w jednej wierze. Nie chce być wykorzystany jako uzdrowiciel‚ który akurat się napatoczył. Człowiekowi‚ który walczy o zdrowie czasem jest wszystko jedno‚ kto go uzdrowi. Nawet jeśli uzdrowiciel będzie zwodzicielem‚ ludzie pójdą za nim‚ byleby tylko oddał im zdrowie. Jezus chce nauczyć kobietę prawdziwej wiary. Chce dać jej nie tylko zdrowie dla córki‚ ale i pełnię życia dla nich obu.
Nie ma co się oburzać. Spróbujmy zrozumieć zamysł Jezusa‚ a wtedy wszystko stanie się jasne. Jezus myśli o wszystkim‚ dlatego nie pozwala iść na skróty i na taką krótką drogę wciągnąć się nie daje. Chce dla nas dobrze. Całkiem i do końca.

Źródło: W drodze do Światła - ks. Miłosz Hołda