Panie Jezu Chryste, jedyny Panie i Zbawicielu, dziękuję Ci za Twoją nieskończoną miłość, którą okazałeś na krzyżu. Z głębi serca dziękuję, że jesteś moim najlepszym Przyjacielem. Nie pozwól mi ranić Twojego Najświętszego Serca grzechami, zwłaszcza takimi, które prowadzą do uzależnienia i odebrania wolności oraz zdolności kochania Ciebie czystym sercem. Proszę Cię o łaskę życia w Twoich promieniach miłości i miłosierdzia. Pragnę żyć w wolności Dziecka Bożego, bez nałogów, bez sięgania po
alkohol i inne środki narkotyczne.
W roku Narodowego Kongresu Trzeźwości, za wstawiennictwem Maryi, Matki Pięknej Miłości, chcę Ci złożyć moje dobre pragnienia i postanowienia, by w swoim życiu pielęgnować cnotę trzeźwości, miłować Kościół święty i moją Ojczyznę. Amen.
Dziś w intencji trzeźwości modlą się:
rozpocznij modlitwę
W roku Narodowego Kongresu Trzeźwości, za wstawiennictwem Maryi, Matki Pięknej Miłości, chcę Ci złożyć moje dobre pragnienia i postanowienia, by w swoim życiu pielęgnować cnotę trzeźwości, miłować Kościół święty i moją Ojczyznę. Amen.
Dziś w intencji trzeźwości modlą się:
rozpocznij modlitwę
NOWE ŻYCIE Z JEZUSEM
BEZDUSZNIEWANGELIA (Mk 8‚34-9‚1)
Jezus przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: Jeśli kto chce pójść za Mną‚ niech się zaprze samego siebie‚ niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! Bo kto chce zachować swoje życie‚ straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii‚ zachowa je. Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały‚ a swoją duszę utracić? Bo cóż może dać człowiek w zamian za swoją duszę? Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym‚ tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie‚ gdy przyjdzie w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi. Mówił także do nich: Zaprawdę‚ powiadam wam: Niektórzy z tych‚ co tu stoją‚ nie zaznają śmierci‚ aż ujrzą królestwo Boże przychodzące w mocy.
KOMENTARZ
Co człowiek może dać w zamian za swoją duszę? Niejeden jest gotów zrezygnować z niej za marne grosze. Wielu odda za nią wszystkie bogactwa świata.
Ale najpierw trzeba wierzyć‚ że człowiek jest czymś więcej niż tylko zlepkiem atomów. Że nie da się go ograniczyć do tego‚ co zwierzęce‚ że wyniesiony jest ponad wszystkie inne byty tego świata. Jeśli tak patrzymy na człowieka‚ wówczas dopiero zaczyna się walka o niego. Dopiero wtedy zaczyna się ta wielka wojna‚ którą każdy musi stoczyć we własnym imieniu. Stawką tej wojny jesteśmy my sami‚ nasz los‚ nasz świat. Największymi wrogami dla każdego i każdej z nas jesteśmy my sami. Wrogami są łatwiejsze rozwiązania‚ które wybieramy‚ drogi na skróty‚ którymi wolimy chadzać‚ proste recepty‚ które przepisujemy samym sobie. Czasem rozmieniamy nasze dusze na bardzo drobne. I trudno nam potem z powrotem się poskładać.
Jezus zadaje nam pytanie o duszę‚ by obudzić w nas świadomość tego‚ co znaczy być człowiekiem‚ świadomość tego‚ jak wielka godność się z tym wiąże. Stawia nam pytanie‚ które ma wzbudzić w nas pragnienie bycia na miarę Jego myśli o nas‚ na miarę ofiary‚ którą dla nas złożył‚ na miarę miłości‚ którą nam ofiarował. Nie bądźmy bezduszni. Ani dla Jezusa‚ ani dla siebie.








